Papież Franciszek do biskupów Niemiec: bramą miłosierdzia i miejscem rzeczywistej reformy Kościoła jest konfesjonał a nie manipulacje przy VI przykazaniu

Franciszek przypomniał zaś, że bramą miłosierdzia i miejscem rzeczywistej reformy Kościoła jest konfesjonał (przedmiot zupełnie nie znany we współczesnych kościołach niemieckich), a nie manipulowanie przy szóstym Przykazaniu Bożym!

Franciszek się spowiada20 listopada 2015 roku zakończyła się wizyta ad limina apostolorum biskupów niemieckich w Watykanie. W jej ostatnim dniu biskupi niemieccy zostali przyjęci na audiencji przez papieża Franciszka, który skierował do nich specjalne przemówienie. Jak zawsze w tego typu przypadkach papieskie słowa były oceną duszpasterskiej działalności biskupów i wskazaniem najpilniejszych zadań. Zważywszy na to słowa, które wypowiedział w ubiegłym miesiącu Ojciec Święty do pasterzy Kościoła naszych zachodnich sąsiadów są niezmiernie istotne.

Przede wszystkim papież skonstatował to, co pokazują wszystkie statystyki – pasterze mają coraz mniej owieczek. Franciszek w następujący sposób podsumował kondycję duchową społeczeństwa niemieckie A. D. 2015: „na tradycyjnie katolickich terenach odnotowuje się silny spadek uczestnictwa w niedzielnych nabożeństwach i w życiu sakramentalnym. Tam, gdzie jeszcze w latach sześćdziesiątych powszechnie na niedzielną Mszę Świętą chodził co drugi wierny, dzisiaj jest to często mniej niż dziesięć procent. Coraz mniej korzysta się z sakramentów. Spowiedź właściwie zaniknęła. Coraz mniej katolików podchodzi do bierzmowania lub zawierają sakrament małżeństwa. Drastycznie spadła liczba powołań do służby kapłańskiej i do życia konsekrowanego. W obliczu tych faktów należy rzeczywiście mówić o erozji wiary katolickiej w Niemczech”.

Ojciec Święty Franciszek, podobnie jak jego bezpośredni poprzednik na Stolicy Piotrowej, zwrócił uwagę niemieckim biskupom, na przerost form organizacyjnych (dosłownie: „postępującą instytucjonalizację Kościoła”) nad tym, co najważniejsze w Kościele – duchowością. Wyczerpująco na ten temat mówił Benedykt XVI podczas swojej pielgrzymki do Niemiec w 2011 roku. Papież Franciszek 20 listopada 2015 roku w Rzymie mówił właściwie to samo: „Ciągle tworzone są nowe struktury, dla których właściwie brakuje wiernych. Chodzi o jakąś formę nowego pelagianizmu, która prowadzi do tego, że pokładamy ufność w administracji, w doskonale urządzonym aparacie”. Papież przypomniał w tym kontekście, że „Kościół nie jest zamkniętym systemem, który ciągle krąży wokół tych samych zagadnień i zagadek. Kościół jest żywy, staje przed miejscowymi ludźmi, może powodować niepokój i dopingować. Ma on oblicze, które nie jest zastygłe. Jest ciałem, które się porusza, rośnie i ma odczucia. A należy do Jezusa Chrystusa”.

Jakie środki zaradcze w sytuacji erozji wiary katolickiej w Niemczech widzi papież Franciszek? Przemówienie, które wygłosił 20 listopada br. jednoznacznie wskazuje, że widzi tylko jedną receptę: więcej wiary. A konkretniej – więcej wierzących biskupów, więcej zapału misyjnego. „Z pewnością warunki ku temu – mówił papież – nie są w dzisiejszym społeczeństwie specjalnie korzystne. Panuje pewnego rodzaju sekularyzm. Ta świeckość deformuje dusze, tłumi świadomość rzeczywistości. Przeniknięty przez świeckość człowiek żyje w świecie, który sam uczynił. Otacza się przyciemnionymi szybami, aby nie spoglądać na zewnątrz. Ciężko jest dotrzeć do takich ludzi”.

W tej sytuacji zaradzić może tylko żywa wiara, przylgnięcie do Chrystusa. „Musimy być przy ludziach z żarem tych, którzy jako pierwsi przyjęli do siebie Ewangelię”. Żar wiary powinni mieć przede wszystkim pasterze Kościoła niemieckiego: „w związku z nową ewangelizacją konieczne jest, by biskup w swoich różnorodnych obszarach służby pasterskiej sumiennie podejmował swoje zadanie jako nauczyciela wiary, wiary przekazywanej i przeżywanej w żyjącej społeczności Kościoła powszechnego”.

W tym kontekście papież wskazał na konieczność troski pasterzy niemieckiego Kościoła o uniwersyteckie wydziały teologiczne, którym powinni oni „towarzyszyć, tak aby uczącym tam pomóc dostrzec kościelne znaczenie ich misji. „Wierność Kościołowi – podkreślał Franciszek – nie stoi w sprzeczności z akademicką wolnością, wymaga jednak służebnej postawy wobec darów Bożych. Sentire cum Ecclesia powinno odznaczać tych, którzy kształcą i formują młode pokolenia”.

Biskupów pełnych żaru wiary, teologów świadomych swojej służebności wobec Kościoła – czego jeszcze trzeba niemieckiemu Kościołowi, by  walczyć z erozją wiary katolickiej w Niemczech? Papież zwraca uwagę w tym kontekście nie na jakieś „nowe rozwiązania duszpasterskie”, ale na palącą konieczność powrotu do normalnych dla katolików praktyk sakramentalnych, które w Niemczech zostały praktycznie zarzucone. Przede wszystkim chodzi o sakrament spowiedzi. Podobnie jak jego poprzednicy na Stolicy Piotrowej (św. Jan Paweł II, Benedykt XVI) Franciszek stawia przed niemieckimi biskupami zadanie doprowadzenia powrotu Kościoła, którym pasterzują, do tego sakramentu: „Spowiedź jest miejscem, gdzie darowane jest Boże miłosierdzie i przebaczenie. W czasie spowiedzi zaczyna się przemiana pojedynczych wiernych i tam zaczyna się reforma Kościoła”.

Papież przypomniał na koniec o „niemożliwym do przecenienia” zadaniu biskupów, jakim jest „występowanie za życiem”. „Kościół nie może nigdy zmęczyć się występowaniem w charakterze adwokata życia i nie może czynić jakichkolwiek ustępstw w nauczaniu, że należy chronić życie ludzkie od poczęcia do naturalnej śmierci. Nie możemy iść tutaj na żadne kompromisy, bez stania się współwinnymi wobec niestety szeroko rozpowszechnionej kultury odrzucenia. Jak wielkie są rany, które odniosło nasze społeczeństwo poprzez wyłączenie i „odrzucenie” najsłabszych i najbardziej bezbronnych – nienarodzonego życia, jak również osób starszych i chorych!”.

Franciszek przypomniał zaś, że bramą miłosierdzia i miejscem rzeczywistej reformy Kościoła jest konfesjonał (przedmiot zupełnie nie znany we współczesnych kościołach niemieckich), a nie manipulowanie przy szóstym Przykazaniu Bożym, natomiast walka z erozją katolicyzmu w Niemczech nie ma polegać na „zmianie paradygmatu Kościoła”, ale na żarliwej wierze, cnoty tej należy zaś oczekiwać przede wszystkim od pasterzy niemieckiego Kościoła.

Przesłanie jest więc jasne:

Chcecie reformy Kościoła? To stawiajcie konfesjonały, usadzajcie tam księży i czekajcie na penitentów. Usuńcie księży z rozmaitych przykościelnych organizacji, i postawcie ich na nowo przy ołtarzach.

Biskupi niemieccy usłyszeli kawałek dobrej, katolickiej nauki.

*******

Już chyba wystarczy dowodów, że Papież nie jest masonem, fałszywym papieżem, fałszywym prorokiem i kim by go jeszcze nie nazwano i że to „słynna” Maria Bożego Miłosierdzia sama jest fałszywa a jej próba kradzieży  przymiotu miłosierdzia, należnego św. Faustynie jest żałosna i godna nagany. Proszę nie wklejać tu jej wypocin, ani żadnych komentarzy krytykujących głowę Kościoła Katolickiego. Trzymajmy się faktów, a te mówią same za siebie!
Konfesjonał a nie próby manipulacji przy VI, VIII i przy każdym przykazaniu!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

47 odpowiedzi na „Papież Franciszek do biskupów Niemiec: bramą miłosierdzia i miejscem rzeczywistej reformy Kościoła jest konfesjonał a nie manipulacje przy VI przykazaniu

  1. wobroniewiary pisze:

    Więcej konfesjonału i lektury Pisma Świętego!
    Czytania na dziś:

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
    Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:
    «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana»

    20 grudnia – Czwarta Niedziela Adwentu, wspominamy Świętego Dominika z Silos, opata

    Magnificat
    “Wielbi dusza moja Pana
    I raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy
    Bo wejrzał na uniżenie Swojej Służebnicy.
    Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia
    Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
    Święte jest Jego imię.
    A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
    Nad tymi, co się Go boją.
    Okazał moc swego ramienia
    Rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
    Strącił władców z tronu,
    A wywyższył pokornych.
    Głodnych nasycił dobrami.
    A bogatych z niczym odprawił.
    Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
    Pomny na swe miłosierdzie.
    Jak przyobiecał naszym ojcom,
    Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.”

  2. Weronika pisze:

    Dziś nad ranem zmarł Karel Gott (1939-2015)
    Wieczny odpoczynek racz mu da Panie

  3. Piotr pisze:

    Witam wszystkich 🙂 wlasnie wrociłem z terapii, na obecna chwile Pan mnie uwolnił od alkoholu i grzechów nieczystych 🙂 Chwała Mu za to :)) dziekuje za zainteresowanie mna w okresie, w którym piłem oraz wszelkie modlitwy i przepraszam Adminke za przykre słowa które ode mnie słyszała. z Bogiem 🙂

    • wobroniewiary pisze:

      To nie ty, tylko czarny
      Ty nie masz na imię Amodeusz
      On się tylko Tobą posługiwał

      • Ola pisze:

        Nie do końca chyba jest to prawdą.
        Gdyby tak było to nie mielibyśmy odpowiedzialności za nasze czyny,a jednak taką odpowiedzialność mamy,niezależnie kto nami kieruje-czy my sami z siebie,czy pod wpływem akoholu,złego ducha itd.
        Przecież to my kiedyś,przed Panem zdamy sprawę za te czyny,a zły duch jeszcze nas będzie za nie oskarżał,jesli nie zostaną wymazane w Sakramencie Pokuty.
        Taka jest teologia i nie można uczyc inaczej.Nie można z nikogo ściągać odpowieedzialności za jego czyny,zwalac na złego ducha,bo to prowadzi do poczucia bezkarności i nieodpowiedzialności za to co się robi.
        Odpowiedzialność to przyznanie się do win,tak jak to zrobił Piotr i próba zadośćuczynienia conajmniej przez słowo „przepraszam”,co też uczynił i za to dla niego szcun 🙂

        • wobroniewiary pisze:

          To prawda, Piotr bluzgał i wyzywał ( i tu jego rola, wina), ale dostawałam też sms-y od czarnego, który się Piotrem posługiwał a ten nie wiedział, że takie coś jest pisane bo i treść mówiła sama za siebie

        • Ava pisze:

          A jak to naprawde jest? Bo kiedyś czytałam tutaj,że osoby opętane nie mają grzechu.
          A w takim razie czy osoby nie opętane ale pod atakiem mają grzech?
          Czy tutaj ważne jest właśnie rozróżnienie możliwosci używania woli, bo jedni tej możliwosci już nie mają a drudzy jeszcze tak?
          Proszę o wyjaśnenie; i dziękuję!

        • wobroniewiary pisze:

          Osoby nie mają grzechu?
          No pewnie! Od razu je kanonizujmy a samego diabła tylko do piekła.
          Już tu była taka jedna, co tak mówiła, „to nie ja …. ja za czyny diabła nie odpowiadam”.
          J też to w skrócie myślowym napisałam do Piotra , aby wiedział że w momencie słów „przepraszam” ja wszystko wybaczam i nie pamiętam. Ale nie chodziło mi o to, że Piotra kanonizuję a wszystko na czarnego zwalam 😉

        • Maggie pisze:

          Ava, zło włazi w grzeszne osoby, w tym otwierające mu furtki (mniej lub bardziej świadomie). Natomiast osoby żyjące w Łasce Uświęcające, mimo ataków są chronione.
          Nie wiem, co i kiedy czytałaś ale może rozważ to w kontekście Słów cierpiącego Jezusa: Panie przebacz im, bo nie wiedzą co czynią.

        • Maggie pisze:

          Miało być: Ojcze – proszę o poprawkę

        • Maggie pisze:

          Piszę w pośpiechu i wychodzi tak jak nie powinno, bo tu chodzi przecież o poprawkę słowa Panie na Ojcze.
          Muszę już wyjść z domu, ale chcę tylko wspomnieć, że w jednym z moich komentarzy na temat oddania kościoła muzułmanom … IPad wygasał mi, a potem gdy ponownie pisałam … znak zwany pytajnikiem wyszedł do góry nogami i z jakimiś esami-floresami ale to zauważyłam i szybko zlikwidowałam.

          Jezus jest Panem!

    • Piotr pisze:

      wina jest moja koniec i kropka, mierzyłem się z alkoholem, zdajac sobie sprawe, ze to mnie zawsze pokona, tak wyglada alkoholizm, człowiek podchodzi do walki z ta substancja, bedac z góry skazany. Ale bardzo pozytywnie wspominam czas z terapii, wyszedlem 8 grudnia w święto Niepokalanego Poczęcia Maryi i zdarzyłem jeszcze na godzinę łaski, Chwała Bogu i Maryi. Jestem chory na chorobe alkoholowa, bede na nią chorował całe życie, bo ALKOHOLIZM JEST CHOROBA i to bardzo demokratyczną chorują na nią ludzie z każdej klasy od ludzi prostych do wykształconych na wysokich stanowiskach od młodych a nawet starców bo i takie przypadki widziałem, ma swoje objawy, które nawet teraz odczuwam. Po co to piszę? Może ktoś z Waszych rodzin ma problem z alkoholem, warto poczytać o chorobie alkoholowej, żeby zrozumieć taką osobę i umieć jej pomóc oraz o wyrażaniu swoich uczuć, bo w tym świecie wielu nie umie mówić o swoich uczuciach tłumią je w sobie, tak jak ja to robiłem, stąd nerwica i inne zaburzenia, które przeżyłem, a uczucia to tylko uczucia nie są dobre ani złe, są za to przyjemne i nieprzyjemne, one o czymś informują są dla nas informacją, na wet nie wiedziałem, że jest ich aż tyle bo kilkaset :). Uważam, że psychologia, też jest piękna dziedziną nauki, nie można wszystkiego złym tłumaczyć. Pozdrawiam Was serdecznie 🙂 obiecuję modlitwę.

      • Monika pisze:

        Piotrze – tak trzymaj i bądź z nami. 🙂
        Wiemy, że bardzo wiele rodzin boryka się z tym problemem. Jeśli nie we własnej rodzinie (dalszej lub bliższej) mamy z tym styczność, to zapewne każdy z nas po sąsiedzku się z tym zetknął nie raz, choć jest to ukrywane.

        Mam w rodzinie wujka, który dawno temu wygrał tę walkę z alkoholem, mimo, że ta choroba to choroba na całe życie. Jednak chyba zawsze zaskakuje to rodzinę (zwłaszcza tę dalszą), taka choroba alkoholowa i jej skutki, tym bardziej, jeśli człowieka znamy od dziecka z zupełnie innej strony: z tego, że jest dobry, kochany, spokojny, troskliwy, uśmiechnięty, lubiący humor, dbający o dom i rodzinę, do tego „złota rączka”, co sam wszystko umiał nareperować, naprawić a nawet sam z pasją tworzyć przepięknie wyposażenie i wnętrze swego domu.
        Wujek najpierw po próbach samobójczych przechodził odwyk i gdyby nie grupa wsparcia Al-Anon, to nie wiadomo czy dziś by żył. Sam człowiek o własnych siłach z tego nie ma szans wyjść. Oczywiście po drodze Jego rodzina się rozpadła. Potem szło w parze uzależnienie od hazardu, bo z czegoś trzeba było brać na to picie. Długi, kredyty itd.
        A zaczęło się niewinnie – zwykłe wtrącanie się do wszystkiego teściowej, która Jego małżeństwo chciała ułożyć po swojemu, a że jej mieszkanie było tylko piętro wyżej, to miał ją praktycznie na co dzień w swoim domu i prawie nic do powiedzenia. Potem wiadomo, koledzy w pracy – złe towarzystwo, zaglądające do kieliszka, jakby to jakiś problem mogło rozwiązać. Widocznie zaczęło być lepiej z kolegami niż we własnym domu. Wydaje się, że to właśnie koledzy cię zrozumieją a nie własna żona. Pewnie niejedna historia się podobnie zaczyna.
        Nawet dzisiaj jak wielu osobom wydaje się i może w trudnych chwilach myślą sobie: po co mam iść z tym do Boga, bo co mi Pan Bóg pomoże?
        Dopiero jak jest się na samym dnie, to dopiero wtedy czasem przychodzi opamiętanie.
        Pewnie ja o tym niewiele wiem, bo jeszcze ani kieliszka wódki nie wypiłam, mimo swego nie najmłodszego wieku ale tak czy inaczej człowieka to dotyka przez innych ludzi wokół, w środowisku, w którym żyjemy, a alkoholizm przecież nie należy do rzadkości.
        To tak nagminne, że chyba nie ma takich, którzy by się z tym nie zetknęli.

        Pomodlę się za Ciebie Piotrze i ofiaruję dzisiejsze cierpienie w Twojej intencji, bo akurat jestem chora i boleści jakoś nie omijają mnie ostatnio. Przed Tobą jeszcze długa droga walki. Niech Cię Pan Bóg błogosławi a Maryja otacza płaszczem swej opieki.
        Jezus jest Panem!

        • Piotr pisze:

          dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem, dziękuję za ofiarowane cierpienia, również się pomodlę za Ciebie Moniu i za innych czytelników i prowadzących tą stronę. Pozdrawiam serdecznie. Niech Także Ciebie Bóg Błogosławi a Maryja otacza swą Troska i uprasza wszelkie potrzebne Tobie łaski oraz wszystkich korzystających z tej strony i administratorów. Pozdrawiam serdecznie 🙂

        • Monika pisze:

          Z Panem Bogiem. ❤

  4. Maggie pisze:

    Parę razy, kiedy czytałam o odstępstwach i odżegnywaniu się od Watykanu w Niemczech, nasuwała mi się myśl, że jednak dobrze, że w chwili, kiedy to tak widoczne i namacalne, że to właśnie teraz to nie ich rodak BXVI, staje oko w oko z nimi … bo rodaka łatwiej jest opluwać, odwracając się doń plecami, wypinając się częścią pleców o niezbyt szlachetnej nazwie. Może dlatego, że BXVI się odsunął, nie doszło jeszcze oficjalnie do schizmy .. ?
    W znanej (św Jana Bosko) wizji są 2 kolumny/filary – mamy dwa filary: emerytowany BXVI i papież Franciszek. Walka, zaś strasznie się wzmaga.

  5. Maria pisze:

    Może najlepszym sposobem na odcięcie sie od tej fałszywej wizjonerki Marii -nawet nie godnej tego by pisać o Bożym Miłosierdziu przy jej imieniu – będzie całkowite ignorowanie tekstów, czy komentarzy na jej temat. Myślę, że w ten sposób odbierzemy uciechę szatanowi o ciagłym wspominaniu o jego dziele.

    • wobroniewiary pisze:

      czasami trzeba wspomnieć, widzę co się dzieje na fb
      Najgorsze, że autor profilu z filmami „Księga prawdy” zgrał sobie 15 min z ks. Adamem i wyciera sobie nim gębę jakoby ks Adam to popierał

      • Maggie pisze:

        Myślę, że to powinno się zgłosić: jako wykroczenie, przekroczenie zasad uczciwości – Ks.Adam ma tu coś do powiedzenia, bo byle jakiś bubek nie ma prawa używać imion i wypowiedzi bez autoryzacyjnej zgody, łączenia z czymkolwiek, a zwłaszcza z bluźnierczymy kłamstwami.

        • wobroniewiary pisze:

          Zgłaszaliśmy, serwer w USA, nie mam kasy na sądy, dalej filmik istnieje 😦

        • Weronika pisze:

          Weszłam na youtube wpisałam księga prawdy i kliknęłam na video, ten user ma już dwa filmy z ks. Adamem a nie jeden.
          Obok orędzia MBM i pieczęć Boga żywego
          To się nazywa chamstwo, kłamstwo i szczyty hipokryzji.

        • Maggie pisze:

          A może tak zgłoście do Maxa Kolonko? – to może się z nimi rozprawi odpowiednią wiadomością i satyrą.

        • wobroniewiary pisze:

          Maggie, zgłaszałem wycięte fragmenty do YT jako naruszenie praw autorskich, ale on ma prawo zgłosić swoje roszczenia i zrobił to, a wtedy ja mogę tylko wystąpić z pozwem przed sądem USA bo tam jest serwer YT.

        • Maggie pisze:

          A gdyby ? .. na YT puścić rodzaj, króciutkiego tj parozdaniowego tylko (!), listu/upomnienia od Ks.Adama, skierowanego do tego szamana i mu podobnych, że zakazuje łączenia swojego imienia z herezjami mbm – uświadomiając łobuza, że popełnia ciężkie grzechy: łamiąc I i VIII Przykazanie…. ze złym się nie dyskutuje, ale upomnieć można.

          Niestety, na sądzenie się mogą pozwolić sobie tylko bogacze, bo biednym pozostaje jedynie najsprawiedliwszy Trybunał=Boży.

        • Maggie pisze:

          Ci, którzy „wędrują” po Internecie, dojdą i do takiego filmiku .. „przypadkowo” – bo jak wiemy, że w tych sprawach nie ma przypadków.
          Wystarczy aby po szczegóły skierować na Dział Ostrzeżeń WOWIT, w którym wyraźnie Ks.Adam ostrzega i wyjaśnia czad i siarkę unoszące się wokół „księgi prawdy”.
          Jezus jest Panem!

        • Marakuja pisze:

          Z nimi jest tak, jak u nas z przeciwnikami obecnego rządu. Róbmy swoje, módlmy się, Prawda zwycięży.

          „Bo Pan uznaje drogę sprawiedliwych,
          a droga występnych zaginie.”
          Psalm 1.6

  6. Jerzy pisze:

    Papież Franciszek doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji w Niemczech. W latach 80 tych studiował teologię we Ffrakfurcie nad Menem. Po wyborze Benedykta XVI na papieża ofiarował mu kielich mszalny z wygrawerowaną postacią Matki Boskiej Rozwiązującej Węzły z prywatnego kościoła katolickiego z Augzburgau. 200 lat temu kościół miał być sprzedany, ale wykupiły go osoby prywatne., Dzisiejszy Papież przywiózł z Niemiec do Argentyny pocztówki – obrazki MB rozwiązującej węzły wraz z historią tejże MB z obarka. W Argentynie w ostatnim 20 leciu bardzo szybko rozprzestrzenił się kult tejże Matki Boskiej, dzisiaj cudami słynącej zwłaszcza z rozwiązywania małżeńskich węzłów rodzinnych. Obraz historią sięga (temat na czołówkę) 1615 roku i został namalowany z inicjatywy wnuka (księdza) który kazał go namalować z racji na pojednanie się małżeństwa swoich dziadków z sobą nawzajem i z Bogiem.

  7. Sebro pisze:

    A tak w oderwaniu od tematu: w styczniu kolejna odsłona walki o władzę. Sąd Najwyższy zdecyduje o ważności wyborów parlamentarnych.
    „PKW jako pierwsza zwróciła uwagę, że o miejscu polityków z partii Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina na listach PiS nie decydowała przynależność do PiS ale udział w koalicji na podstawie aneksu do umowy koalicyjnej. Tym samym nie był to komitet ale koalicja wyborcza – na takim stanowisku stanęło PKW ale dopiero Sąd Najwyższy decyduje czy miało to wpływ na wynik wyborczy.”
    Oni chcą podważyć wybory tym, że ludzie nie byli świadomie tego, że z listy PiSu startują ludzie należący do innych ugrupowań.

    http://wpolityce.pl/polityka/275678-w-styczniu-sad-najwyzszy-bedzie-rozstrzygal-o-waznosci-wyborow-parlamentarnych-czy-to-mozliwe-ze-je-zakwestionuje

  8. Ania pisze:

    „Chcecie reformy Kościoła? To stawiajcie konfesjonały, usadzajcie tam księży i czekajcie na penitentów. Usuńcie księży z rozmaitych przykościelnych organizacji, i postawcie ich na nowo przy ołtarzach.”

    Dziękuję za ważny i ciekawy artykuł, o to właśnie chodzi aby wracać do zdrowej nauki Kościoła a nie szukać nie wiadomo co.

  9. wobroniewiary pisze:

    Trzy miejsca zdumienia

    Trzy miejsca „zdumienia”: bliźniego, historię i Kościół powinien nawiedzić każdy wierny, przygotowując się duchowo do świąt Bożego Narodzenia – powiedział Franciszek w dzisiejszych rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański.
    Nawiązał w ten sposób do czytanego dziś fragmentu Ewangelii św. Łukasza, opisującego nawiedzenie przez Maryję św. Elżbiety i jej zdumienie z tego powodu. Papież wyraził też solidarność z narodami Syrii i Libii oraz z mieszkańcami Indii, dotkniętymi wielką powodzią.

    Ojciec Święty przypomniał, że dzisiejsza Ewangelia zwraca uwagę na postać Maryi, która zaraz po zwiastowaniu Jej przez anioła, że pocznie Syna Bożego, udała się w długą podróż z Nazaretu w góry Judei, aby odwiedzić i pomóc również ciężarnej Elżbiecie. Tę drugą ogarnęło wielkie zdumienie, że „Matka mojego Pana przychodzi do mnie”. W tym kontekście papież wezwał do zatrzymania się w „miejscach” zdumienia.
    Pierwszym z nich jest bliźni, w którym trzeba rozpoznać brata, ponieważ z chwilą Narodzenia Jezusa każde oblicze nosi w sobie podobiznę Syna Bożego, zwłaszcza gdy jest to ubogi, ponieważ Bóg przyszedł na świat jako ubogi i przede wszystkim ubogim pozwolił przyjść do siebie.
    Całość: http://gosc.pl/doc/2887862.Trzy-miejsca-zdumienia

  10. Gosia pisze:

    Premier Szydło: Nie ulegnę szantażowi. Opodatkujemy banki i sieci supermarketów!

    To są działania jak najbardziej zgodne z prawem, my prawo naprawiamy. Już przed wyborami wiedzieliśmy, że PO wybierając sędziów TK na zapas, zabezpiecza się politycznie. – mówiła premier Beata Szydło w Radiu Plus, komentując działania Prawa i Sprawiedliwości wobec Trybunału Konstytucyjnego
    W desperacji ratując skórę, dokonano zmiany politycznej w TK, którą my musieliśmy naprawić. Po wyborach mogliśmy zaakceptować wybór, który jest niezgodny z konstytucją, albo zdecydować się na zmianę tego prawa. My podjęliśmy decyzję o zmianie ustawy. A to wywołało opór ze strony tych, którzy utracili wpływy – dodała.

    Premier Szydło odniosła sie także do demonstracji Komitetu Obrony Demokracji
    Rzekoma obrona TK i demokracji, to uderzenie w rząd i kwestionowanie decyzji obywateli wyrażonej w demokratycznych wyborach. To jest oczywiście walka polityczna – stwierdziła szefowa rządu
    http://www.fronda.pl/a/premier-szydlo-to-sa-dzialania-jak-najbardziej-zgodne-z-prawem-my-prawo-naprawiamy,62599.html

    • Małgosia pisze:

      Soros daje 150 mln na walkę o demokrację w Polsce !!
      Drugi Majdan w Warszawie coraz bardziej realny

      George Soros amerykański bankier żydowskiego pochodzenia ścigany w wielu krajach listami gończymi za malwersacje i oszustwa finansowe intensyfikuje swoje antydemokratyczne działania w Polsce. Przez środowiska GW i TVN lansowany jest zgoła odmiennie – jako wielki wirtuoz inżynierii finansowej i dobrotliwy, postępowy filantrop.

      Soros mocno wspiera program Obywatele dla Demokracji. Program ma budżet o wartości 150 mln zl i jest już realizowany poprzez finansowanie ze środków tzw. Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Pieniędzmi dysponuje Fundacja Batorego, założona przez Sorosa.. O dofinansowanie z ostatniej puli dotacji mogły ubiegać się wszystkie liberalno-lewackie organizacje pozarządowe walczące z nacjonalizmem, patriotyzmem, rasizmem, ksenofobią i propagujące sprowadzanie do Polski nielegalnych imigrantów, FEMEN, LGBT i wspierające politykę multikulti. Warto też zapoznać się ze sprawozdaniem fundacji za 2014 r. i listą organizacji które ona sponsoruje. Jest bardzo wymowna. Dla jednych to same „nowoczesne i postępowe” – dla innych propagujące wszelkiej maści dewiacyjne mniejszości oraz realizujące decentralizacje i rozkład państwa.

      http://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=176

  11. wobroniewiary pisze:

    Nasz „bławatek” siedzi w spamie, ta co każe nam przyjmować muzułmanów i umieszczać po czynnych kościołach dodaje w spamie (gdzie już na zawsze pozostanie):
    „Same klotnie nie zwycieza, niech Papiez zniesie Celibat, bedzie o 5O% lepiej.”

    I tacy ludzie mają gęby pełne frazesów typu „Chwała Panu, Bogu dzięki”.
    I to za co? Za to, że się profanuje świątynie, to teraz chce jeszcze profanować kapłaństwo?
    Takich to mamy „świątecznych katolików”

    • Maggie pisze:

      Tuż przed wigilią Bożego Narodzenia, w Toronto, wojskowy zadźgał nożem żonę, będącą w 9-tym tygodniu ciąży i … potem razem z nią „wyleciał” z wysokiego piętra na bruk (tzw morderstwo samobójcze). Ona była z Filipin i … przypomniała mi się wówczas sprawa pastora torontońskigo, który zamordował, również pochodzącą z Filipin, a będącą w zaawansowanej ciąży, żonę. Miał on romans z parafianką, więc … nafaszerował żonę środkami psychotropowymi i „wykąpał”.
      Piszę o tym aby dać niektórym do zrozumienia, że to nie celibat powoduje problemy (!) – i niech różne „bławatki” dadzą sobie spokój z dawaniem wskazówek księżom, same nie kuszą ich, ale raczej sięgną po różaniec.

  12. Maggie pisze:

    Bławatek to świetne określenie, bo to chwast pięknie (niebiańsko-niebiesko) kwitnący w zbożu.

    Niestety są i tacy „reformatorzy”, bardziej „papiescy” … niż sam Papież-Sługa Boży, którego nie słuchają, ale chętnie błotem obrzucają i co więcej (!?!) … Jego pouczają. MariaP we wpisie o przeróbce kościoła przypomniała Ewangelię o zbójcach w świątyni, odnoszącą się również do różnych przeróbek Kościoła.

    Takie „bławatki” to owoc prania mózgów, prowadzącego do wyjałowienia (nie zaś do oczyszczenia !) serc: wg szablonów rogatego. Ludzie myślą, że dobrze czynią, a faktycznie oddają pokłon kopytom, jak ci co walą głową o posadzkę – zamiast pokornego leżenia krzyżem przed Bogiem. Oby przejrzeli jak najszybciej. Jezu Ty się tym zajmij!

    • Maggie pisze:

      Wczoraj podano, że w Berlinie, w protestanckim kościele, była niespotykana frekwencja … bo zrobiono ichnie nabożeństwo w nawiązaniu do „serialu” Star Wars, bijącego rekordy kasowe.
      Tak, że jak widać, zło pośpiesznie pracuje na wszystkich frontach – i nie tylko muzułmanów przynagla.

  13. Pingback: manipulacje przy VI przykazaniu | Obraz Mojego Serca2

  14. Polska pisze:

    A krzyże obecnego papieża są zgodne z Ewangelią? Dobrze wiecie, że Pan Jezus nie miał krzyża przybitego do łokcia. A na krzyżu, który nosi papież Franciszek, tak to niestety wygląda.

    • wobroniewiary pisze:

      Niech Ci Bóg wróci rozum i da opamiętanie.
      Słyszała o Dobrym pasterzu i odnalezionej owcy?

      Jak masz jakieś wątpliwości co do Papieża, skontaktuj się z egzorcystą Johnem Abbertonem, mam go u siebie na profilu, jest z Anglii, nieźle wyrzuca złe duchy Jezebel przeciwne Franciszkowi 🙂

      A jakżeś z Polski -to pojedź choćby do egzorcysty S. Płusy (też dobrze zna ten temat)

    • Maggie pisze:

      @ Polska ..(!?) … Pychy, to Ci również nie braknie, bo uzurpować sobie nazwę Ojczyzny jako pseudonim, to chyba trochę za wiele…
      W zakładach psychiatrycznych można spotkać różne „Marie Konopnickie”, ale „Polski” to raczej tam nie ma. Kładę tą „gloryfikację” Twego ego, raczej na karb braku wyobraźni, która uległa przypuszczalnie zaczadzeniu, o czym świadczyć może Twoja wypowiedź na temat Namiestnika Chrystusowego.

      Mam nadzieję, że ta moja szpileczka, spowoduje, że się ockniesz. Wiedz, że szatan przez fałszywych proroków i nakręconych prze zeń gorliwców, wciąga wielu ludzi, wykorzystując ich zapał do czynienia dobra … do spraw niegodnych i szerzenia kłamstw .. w tym i plucia tam, gdzie ten czort sam by się nie odważył – a wszystko to ma na celu ośmieszanie i zniszczenie.
      Nie bądź zdalnie sterowanym manekinem, przebudź się i dziękuj Bogu, że zaprowadził Ciebie na tą stronę, gdzie czyn, a nie człowieka się potępia. Nim otworzysz znów usta nt papieża, rozważ w duszy słowa: uderz w Pasterza, a owce się rozbiegną. Dostałeś dobrą radę, skorzystaj z konfesjonału i egzorcysty.

      Jezus jest Panem! Jezu Ty się tym zajmij

Dodaj komentarz