fot. FB Nowy Dom Polski Jerozolima

Dr M. Serafin: Domy Polskie i Domy Pokoju prowadzone w Ziemi Świętej przez siostry elżbietanki funkcjonują dzięki Polakom, którzy tam przybywają

Pierwsza myśl o wybudowaniu Domu Polskiego zrodziła się na początku XX wieku. Po Powstaniu Listopadowym i Styczniowym, Polacy, którzy przybywali do Ziemi Świętej, aby swoją ofiarę i modlitwę złożyć jako wotum wdzięczności za ocalenie z syberyjskiego zesłania, nie mieli gdzie się zatrzymać. Jednym ze społeczników w Ziemi Świętej, który odkrył, że polscy pielgrzymi muszą mieć swój dom, był ks. Marcin Pinciurek powiedziała dr Mariola Serafin, ekspert ds. Izraela i przewodnik po Ziemi Świętej, w programie „Rozmowy niedokończone” na antenie TV Trwam.

Polacy od wieków podróżują do Ziemi Świętej. W Jerozolimie polscy pielgrzymi mogą zatrzymać się w dwóch miejscach: w Starym Domu Polskim oraz w Nowym Domu Polskim.

Pierwsza myśl o wybudowaniu Domu Polskiego, zrodziła się na początku XX wieku. Po Powstaniu Listopadowym i Styczniowym, Polacy, którzy przybywali do Ziemi Świętej, aby swoją ofiarę i modlitwę złożyć jako wotum wdzięczności za ocalenie z syberyjskiego zesłania, nie mieli gdzie się zatrzymać. Jednym ze społeczników w Ziemi Świętej, który odkrył, że polscy pielgrzymi muszą mieć swój dom, był ks. Marcin Pinciurek spod lubelskiej miejscowości. Chciał on stworzyć miejsce, darmowe przytulisko, w którym wszyscy strudzeni pielgrzymi znajdą wytchnienie – mówiła dr Mariola Serafin.

W 1908 r. ks. Marcin kupił pierwszy dom dla pielgrzymów na Starym Mieście w Jerozolimie i tam rozpoczął swoje dzieło.

Przed śmiercią w 1930 r. kapłan wysyłał do różnych zgromadzeń zakonnych listy z pytaniem, czy byłyby w stanie przysłać siostry, które mogłyby posługiwać w domu. Odpowiedziały tylko siostry elżbietanki z prowincji poznańskiej. W marcu 1931 r. do Domu Polskiego przyjechały trzy siostry.  Bardzo szybko odkryły, że dom jest niewystarczający. Podjęły się ogromu pracy na rzecz pielgrzymów, lokalnej społeczności, zgromadzenia środków na powiększenie domu i zbudowania kolejnego. W domu siostry prowadziły przychodnię lekarską, same robiły leki na bazie ziół. Z kolei w Jerycho prowadziły pensjonat. W tym samym roku siostry kupiły działkę znajdującą się między Bramą Damasceńską, będącą główną bramą do Starego Miasta, a dzielnicą ortodoksyjnych Żydów – zaznaczyła gość TV Trwam.

Siostrom w budowie domu pomagała Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich, która przybyła do Ziemi Świętej w trakcie II wojny światowej.

Żołnierze z własnej inicjatywy opodatkowali swój comiesięczny żołd. Wszystko po to, by pozyskać materiały budowlane. W 1941 r. dom został wybudowany.  Swoje spotkania miała w nim kadra oficerska.  Z czasem do Ziemi Świętej dotarli kolejni Polacy, m.in. Wojsko Polskie dowodzone przez gen. Władysława Andersa i cywile. Powstała „mała Polska”. (…) Polacy na Bliskim Wschodzie znaleźli polski język, polską kuchnię i na nowo stali się pełnoprawnymi, godnymi ludźmi – podkreśliła dr Mariola Serafin.

Siostry elżbietanki prowadzą również dwa Domy Pokoju, które są sierocińcami dla dzieci palestyńskich.

Pierwszy z tych domów powstał w 1967 r. po krwawej wojnie sześciodniowej, gdzie bardzo dużo walk odbywało się na przedmurzu Starego Miasta wokół Góry Oliwnej. Siostry zabierały sieroty prosto z ulic. Drugi Dom Pokoju siostry wybudowały w Betlejem. Siostry opiekują się dziećmi kompleksowo, zapewniają im edukację. W zamian doświadczają wdzięczności. Domy Polskie i Domy Pokoju funkcjonują dzięki Polakom przybywającym do Ziemi Świętej – akcentowała gość programu „Rozmowy niedokończone”.

Jerozolima, a zwłaszcza Stare Miasto, to Ziemia Święta „w pigułce”.

Stare Miasto dzieli się na cztery dzielnice: żydowską, chrześcijańską, arabską i ormiańską. Bardzo widoczna jest różnica pomiędzy dzielnicą ormiańską a pozostałymi. Ormianie przyjeżdżali do Jerozolimy, żeby się osiedlić, w momencie kiedy była rzeź Ormian. Wtedy tereny Palestyny były ogromnym imperium tureckim. Ormianie w ramach jednego kraju uciekali, szukając schronienia w Jerozolimie. Fortyfikowali swoją część dzielnicy. Wchodząc do dzielnicy ormiańskiej, zobaczymy małe okienka. Tam jest cisza i spokój. Z kolei dzielnica arabska tętni życiem. W dzielnicy żydowskiej mamy Ścianę Płaczu. Dla nas chrześcijan najważniejsza jest jednak Via Dolorosa i Bazylika Grobu Pańskiego – mówiła dr Mariola Serafin.

Ostanie wydarzenia, które mają miejsce w Ziemi Świętej, wzbudzają wiele agresji wobec chrześcijan.

Ma to na wpływ polityka bieżąca Izraela. Obecny rząd nie ma szerokiego poparcia społeczności. Jest bardzo radyklany i prawicowy w związku z tym pewnego rodzaju emocje, które wcześniej były incydentalne, przerodziły się w agresję wobec świata chrześcijańskiego. (…) Musimy się modlić o pokój dla Ziemi Świętej – podsumowała ekspert ds. Izraela.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl