Christopher.
1368

Papież: nie można być dobrodziejem Kościoła i jednocześnie kraść

Papież: nie można być dobrodziejem Kościoła i jednocześnie kraść
Papież Franciszek powiedział, że nie można być jednocześnie dobrodziejem Kościoła i okradać państwa oraz biednych. Ten, kto udaje chrześcijanina, "wyrządza wielkie zło Kościołowi" - podkreślił papież podczas mszy w Watykanie. W kazaniu wygłoszonym w Domu świętej Marty Franciszek mówił, że największe zgorszenie wywołuje nie ten, kto popełnia grzechy, lecz ten, kto ich nie żałuje.
FranciszekFoto: AFP
- Kto grzeszy i żałuje, prosi o wybaczenie, czuje się słaby, czuje się synem Bożym, upokarza się i prosi o zbawienie przez Jezusa. Ten drugi zaś wywołuje zgorszenie, bo nie czuje żalu za grzechy, grzeszy dalej, ale udaje, że jest chrześcijaninem - zauważył papież.
REKLAMA

- On powiada: "przecież jestem dobroczyńcą Kościoła, sięgam do kieszeni i daję pieniądze Kościołowi". Ale drugą ręką okrada państwo, biednych - dodał.
- Tak być nie może. To jest podwójne życie. I to zasługuje na to - mówi to Jezus, nie ja - by kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze - powiedział Franciszek, przytaczając słowa z Ewangelii świętego Łukasza.
Papież mówił, że każdy, kto prowadzi podwójne życie "jest zdeprawowany". Taką postawę nazwał "malowaną zgnilizną moralną". - Taka osoba oszukuje. A tam, gdzie jest oszustwo, nie ma Ducha Bożego. Oto różnica między grzesznikiem a zdeprawowanym - wskazał.
- Chrześcijanin, który chwali się, że nim jest, ale nie żyje po chrześcijańsku, jest jednym z takich zdeprawowanych. Wszyscy znamy kogoś takiego i wiemy, jak wiele zła wyrządza Kościołowi. Zdeprawowani chrześcijanie, zdeprawowani księża... Ileż zła oni przynoszą Kościołowi - powiedział Franciszek w kazaniu, przytoczonym przez Radio Watykańskie.
Christopher.
Słusznie Franciszek zwraca na problem podwójnej moralności niektórych. Ta podwójna moralność dotyczy niestety sfery wiary, kiedy wielu w Kościele oddaje kult Bogu i demonom w tak zwanym ''dialogu ekumenicznym''.