Dziedzictwo Rtm. Pileckiego to pójście za Chrystusem.
Bohater, patriota, niezłomny żołnierz... Tak większość z nas kojarzy ochotnika z Auschwitz.
To bardzo budujące, że pamięć o takim Człowieku żyje w Polakach!
Nie byłoby jednak wielkiej odwagi rotmistrza Pileckiego, gdyby nie poszedł on za Chrystusem.
Z miłości do bliźniego dobrowolnie zgodzić się na własne cierpienie - oto prawdziwe męstwo!
Witold Pilecki przekazał nam sens tego dziedzictwa w pewien symboliczny sposób - za pośrednictwem żony Marii. Podczas ostatniego widzenia z ukochaną, prosił ją, by kupiła książkę Tomasza á Kempis „O naśladowaniu Chrystusa” i czytała dzieciom.
"Sam powierzchowny czyn bez miłości nic nie znaczy;
to zaś, co czyni się z miłości, choćby było czymś najmniejszym i ułomnym, okazuje się zawsze owocne."
Księga I, Rozdz. XV
Dzieło tego średniowiecznego mistyka, to poradnik życia codziennego.
Wskazuje na pokorę, przebaczenie, odrzucenie przyziemnych trosk oraz wszelkich doczesnych zaszczytów; proponuje bezgraniczną miłość do Chrystusa i całkowite zaufanie Panu Bogu.
Zanurzając się w treści tego arcydzieła odkryjemy źródło niezwykłej odwagi Pileckiego.
Zrozumiemy też, dlaczego słowa tam zawarte miały dać siłę jego najbliższym.
Nie przykładaj zbyt wielkiej wagi do tego, kto jest z tobą, a kto przeciw tobie,
ale tak postępuj, o to się kłopocz, aby Bóg był z tobą we wszystkich twoich sprawach.
Miej czyste sumienie, a Bóg cię ochroni.
(…) Jeśli umiesz cierpieć w milczeniu, wkrótce zobaczysz że Pan przyjdzie ci z pomocą. On sam wie, kiedy i jak ci ulżyć, i dlatego masz Mu się powierzyć.
Księga II, Rozdz. II
Całość :prawy.pl/z-kraju/8508-dziedzictw…
To bardzo budujące, że pamięć o takim Człowieku żyje w Polakach!
Nie byłoby jednak wielkiej odwagi rotmistrza Pileckiego, gdyby nie poszedł on za Chrystusem.
Z miłości do bliźniego dobrowolnie zgodzić się na własne cierpienie - oto prawdziwe męstwo!
Witold Pilecki przekazał nam sens tego dziedzictwa w pewien symboliczny sposób - za pośrednictwem żony Marii. Podczas ostatniego widzenia z ukochaną, prosił ją, by kupiła książkę Tomasza á Kempis „O naśladowaniu Chrystusa” i czytała dzieciom.
"Sam powierzchowny czyn bez miłości nic nie znaczy;
to zaś, co czyni się z miłości, choćby było czymś najmniejszym i ułomnym, okazuje się zawsze owocne."
Księga I, Rozdz. XV
Dzieło tego średniowiecznego mistyka, to poradnik życia codziennego.
Wskazuje na pokorę, przebaczenie, odrzucenie przyziemnych trosk oraz wszelkich doczesnych zaszczytów; proponuje bezgraniczną miłość do Chrystusa i całkowite zaufanie Panu Bogu.
Zanurzając się w treści tego arcydzieła odkryjemy źródło niezwykłej odwagi Pileckiego.
Zrozumiemy też, dlaczego słowa tam zawarte miały dać siłę jego najbliższym.
Nie przykładaj zbyt wielkiej wagi do tego, kto jest z tobą, a kto przeciw tobie,
ale tak postępuj, o to się kłopocz, aby Bóg był z tobą we wszystkich twoich sprawach.
Miej czyste sumienie, a Bóg cię ochroni.
(…) Jeśli umiesz cierpieć w milczeniu, wkrótce zobaczysz że Pan przyjdzie ci z pomocą. On sam wie, kiedy i jak ci ulżyć, i dlatego masz Mu się powierzyć.
Księga II, Rozdz. II
Całość :prawy.pl/z-kraju/8508-dziedzictw…