Slawek
21,8 tys.

PULSUJĄCE SERCE HOSTII

Cud eucharystyczny w Buenos Aires Szczególny tytuł do interpretacji słów Chrystusa: „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”J 4, 48, posiada sam Ojciec św. Franciszek. Jest On bowiem …Więcej
Cud eucharystyczny w Buenos Aires
Szczególny tytuł do interpretacji słów Chrystusa: „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”J 4, 48, posiada sam Ojciec św. Franciszek. Jest On bowiem świadkiem niezwykłych wydarzeń, które miał miejsce w stolicy Argentyny - Buenos Aires.
Zaczęło się 1.V.1992 r. W katolickim kościele pw. Najświętszej Maryi Panny, w handlowej dzielnicy Buenos Aires, po Mszy św., pewien kapłan chowając pozostałe po Komunii św. konsekrowane Cząstki Chleba Eucharystycznego znalazł dwie Hostie leżące na korporale w tabernakulum. Uniósł Je i włożył do pojemnika z wodą, by się rozpuściły.
Tydzień później, 8.V.1992 r., odkryto, że nie tylko Hostie się nie rozpuściły, ale pojawiły się na Nich drobne, czerwone – koloru krwi – ślady.
Dwa dni później, podczas wieczornej Mszy św., kapłan zauważył krople płynu przypominającego krew na patenie, którą wykorzystywano do udzielania Komunii św.
Dziesięć dni później, 20.V.1992 r., biskupem pomocniczym diecezji Buenos Aires …Więcej
Slawek
W 2003 r. dr Castañon przesłał próbkę dr Fryderykowi Tomaszowi (ang. Frederick Thomas)Zugibe (ur. 1928), znanemu nowojorskiemu kardiologowi i patologowi medycyny sądowej.Dr Zugibe znany był m.in. z tego, iż potrafił na podstawie analizy mięśnia sercowego określić prawdopodobne przyczyny śmierci człowieka, w którym się serce znajdowało. Ponadto, poza obowiązkami wynikającymi z pracy lekarza …Więcej
W 2003 r. dr Castañon przesłał próbkę dr Fryderykowi Tomaszowi (ang. Frederick Thomas)Zugibe (ur. 1928), znanemu nowojorskiemu kardiologowi i patologowi medycyny sądowej.Dr Zugibe znany był m.in. z tego, iż potrafił na podstawie analizy mięśnia sercowego określić prawdopodobne przyczyny śmierci człowieka, w którym się serce znajdowało. Ponadto, poza obowiązkami wynikającymi z pracy lekarza sądowego i patologa (ang. medical examiner) hrabstwa Rockland stanu Nowy Jork, od lat uczestniczył w badaniach Całunu Turyńskiego i był autorem kilku uznanych prac naukowych jego dotyczących.

Po przeprowadzeniu badań przedłożonej próbki dr Zugibe stwierdził, iż „mięsień sercowy jest w stanie zapalnym, znajduje się w nim wiele białych ciałek. Wskazuje to na fakt, że serce żyło w chwili pobierania wycinka. […] Serce żyło, gdyż białe ciałka obumierają poza żywym organizmem, potrzebują go, aby je ożywiał. Ich obecność wskazuje więc, że serce żyło w chwili pobierania próbki. Co więcej, te białe ciałka wniknęły w tkankę, a to oznacza, że to serce cierpiało - np. jak ktoś, kto był ciężko bity w okolicach klatki piersiowej”.

Oświadczył dosadnie: „Ten człowiek był torturowany”…

Pytany, jak długo białe ciałka zachowałyby swoją żywotność, gdyby się znajdowały w ludzkiej tkance, którą umieszczono w wodzie, dr Zugibe odpowiedział, że w ciągu kilku minut przestałyby istnieć…

Ale nie wszystko było oczywiste. Amerykański naukowiec zadał dr Castañon pytanie: „Musi mi Pan coś wytłumaczyć. Jak to możliwe, że w momencie, gdy badałem próbkę, Ona też żyła? Pulsowała? Jak Pan zdołał przywieźć ciągle jeszcze bijące serce pacjenta?”.
Rafka.
Z Hostią z Buenos Aires związany jest inny, niezwykły przypadek. Zagadnienie cudów eucharystycznych podjął znany australijski dziennikarz Michał Willesee (ur. 1942), który wraz z prawnikiem i dokumentalistą, Ronaldem Tesoriero, uczestniczył w badaniach Substancji z Buenos Aires oraz napisał książkę „Reason to Believe” („Powody aby wierzyć”). Później nakręcił film dokumentalny o Eucharystii. …Więcej
Z Hostią z Buenos Aires związany jest inny, niezwykły przypadek. Zagadnienie cudów eucharystycznych podjął znany australijski dziennikarz Michał Willesee (ur. 1942), który wraz z prawnikiem i dokumentalistą, Ronaldem Tesoriero, uczestniczył w badaniach Substancji z Buenos Aires oraz napisał książkę „Reason to Believe” („Powody aby wierzyć”). Później nakręcił film dokumentalny o Eucharystii. Po jednym z pokazów filmu w Australi, w Adelaide, w czasie sesji pytań i odpowiedzi do mikrofonu podszedł starszy mężczyzna z białą laską, niejaki Harold O'Shea. Powiedział:„Jestem niewidomy i widziałem ten film”…. Później wyjaśnił, że tuż przed projekcją zwrócił się do Jezusa z żarliwą prośbą, aby pozwolił mu ten film obejrzeć. Po skończonej modlitwie odzyskał wzrok na cały 30-minutowy czas projekcji, ale po ostatniej scenie filmu znów go utracił. Potwierdził to, drobiazgowo opisując szczegółowe ujęcia…
👏